Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Początek Dni Jeziora Rożnowskiego

Treść

ROŻNÓW. Widowisko opowiadające historię uwolnienia z rąk porywaczy dwórki kasztelana wojnickiego Jana Krzysztofa Tarnowskiego otworzyło w sobotę obchody Dni Jeziora Rożnowskiego.

W pobliżu XVI-wiecznego beluardu spotkali się wojacy z Towarzystwa Szermierczego "Aramis" w Krakowie i Wolnej Kompanii Sarmackiej we Wrocławiu. Nowy Sącz reprezentowała grupa młodych rycerzy, która dzielnie krzyżowała miecze z lekkimi szablami przeciwników. Scenariusz widowiska napisała Maria Molenda z nowosądeckiej Fundacji Nomina Rosae.

- W opracowywaniu najbardziej dramatycznych scen pomagali mi koledzy - dodaje Maria Molenda. - Trzeba przyznać, że wykazali się dużą pomysłowością, bo prócz perfekcyjnie zrealizowanych scen walk, było też miejsce na tortury zadawane sprawcy porwania. Waleczny wojak był więc włóczony końmi, przypalany ogniem i biczowany.

- Wszystko to ku przestrodze, by inni podobnych czynów nie popełniali - argumentował kasztelan Jan Krzysztof Tarnowski (w tę postać wcielił się aktor teatraln Paweł Sanakiewicz).

Sobotnie imprezy skupione były wokół XVI-wiecznego beluardu, uznawanego za perłę polsko-włoskiej sztuki fortyfikacji. Budowa zlecona przez pochodzącego z Rożnowa Jana Tarnowskiego nigdy nie została ukończona. Przerwała ją śmierć tego wybitnego teoretyka wojskowości, który po zwycięstwie nad wojskami hospodara mołdawskiego po Obertynem zyskał tytuł hetmana wielkiego koronnego.

- Chcemy pokazać bogatą historię Rożnowa i zwrócić uwagę na zabytek, który dawno już powinien być odrestaurowany - mówi Andrzej Krupczyński, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Gródku n. Dunajcem, współorganizatora Dni Jeziora Rożnowskiego.

Przy beluardzie można było w sobotę kupić miody pitne, własnoręcznie wybić denara Władysława Łokietka i zabawić się w garncarza. Wieczorem dr Marcin Sepiał opowiadał o historii rożnowskich fortyfikacji, odbył się też koncert muzyki wojskowej z XVI i XVII w. w wykonaniu zespołu "Musica inter arma".

(SZEL)

"Dziennik Polski" 2005-07-11

Autor: ab